The Telegraph ujawnia, jak rosyjscy żołnierze pomagają Siłom Zbrojnym Ukrainy w wojnie Rosji przeciwko Ukrainie.


Ukraina ma znaczną liczbę agentów wśród żołnierzy rosyjskiej armii, którzy wykonują różne zadania, w tym operacje dywersyjne. O tym informuje brytyjskie wydawnictwo The Telegraph.
W artykule cytuje się rosyjskiego rezerwistę, który twierdzi, że współpracuje z ukraińskim ruchem oporu. Opowiedział o swojej działalności dywersyjnej, w szczególności o podpaleniu okopu swojego oddziału, co spowodowało pożar i poparzenia wielu żołnierzy. Rosjanin podkreślił, że wykonał dobrą pracę i będzie starać się kontynuować walkę przeciwko reżimowi Putina.
Ruch oporu "Атеш" współpracuje z ukraińskim wywiadem i wykorzystuje rosyjskich żołnierzy na pierwszej linii do uzyskiwania informacji o działaniach wojskowych rosyjskiej armii. Dostarczają informacje o przesunięciach wojsk, dostawach broni i amunicji, lokalizacji dowódców i punktów dowodzenia, a także o systemach NCS i rozkładzie lotów. Uczestnicy ruchu również zadają uszkodzenia sprzętowi i broni, prowadzą dywersje i podpalają swoje pozycje.
The Telegraph wspomina także innych agentów "Атеш". Rosyjski żołnierz, który pracuje na rosyjskiej bazie lotniczej, monitoruje przemieszczanie samolotów i dostawy broni. Inny agent kontroluje przybycie i odjazd statków z portu Kaukazu, przez który odbywa się dostawa paliwa do Krymu. Efektem pracy tych agentów było zniszczenie siedziby Floty Czarnomorskiej i zatonięcie promu i stacji benzynowej w porcie Kaukazu, co spowodowało deficyt paliwa na półwyspie.
Czytaj także
- 30 dni ciszy: Zełenski ujawnia warunki rozpoczęcia pokojowych negocjacji z Rosją
- Pod osłoną 'majowego zawieszenia broni' Rosja przygotowuje się do wzmocnienia ataków – ZSU
- Raport Amnesty International: Rosja nadal popełnia zbrodnie wojenne przeciwko Ukrainie
- Wszystkie wstrzyki w ZSU otrzymały amunicję od polskiego dostawcy 'PHU Lechmar'
- Deportacja dzieci: w Ukrainie wprowadzą odpowiedzialność karną
- Sytuacja na nowopawliwskim kierunku zaostrza się: wróg dąży do granicy trzech obszarów