Rosja opracowała nową taktykę ataków dronami – Ignat.


Zmiana taktyki rosyjskich dronów w strefie konfliktu
Według słów szefa zarządu komunikacji Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy Jurija Ignata, rosyjscy żołnierze nieustannie zmieniają trasy swoich dronów i starają się je uruchamiać na dużych wysokościach, aby później pikować w dół na obiekt. Pozwala to im być bardziej widocznymi dla radarów, ale niedostępnymi dla broni Ukrainy.
„Taktyka Rosjan teraz sprowadza się do tego, że nieustannie zmieniają trasy BPLA i starają się wysyłać je na dużych wysokościach – powyżej 2 km od ziemi, a następnie pikują w dół bezpośrednio na sam obiekt. Na takiej wysokości stają się bardziej widoczni dla naszych radarów, ale niedostępni dla broni strzałkowej, karabinów maszynowych i mobilnych grup ogniowych”, - wyjaśnił Ignat.
Oprócz tego, rosyjskie wojska organizują grupowe naloty dronów na jedną miejscowość lub obiekt jednocześnie, aby uczynić ich atak bardziej efektywnym. Również uruchamiają drony-imitatory bez ładunku bojowego, aby zmylić nasze systemy obrony powietrznej.
„Z jednej strony, chcą wpływać na nastroje i morale Ukraińców, a z drugiej - atakować strategiczne obiekty. Dlatego wzmacniają swoją produkcję dronów i uderzeniowych BPLA”, - dodał Ignat.
Analiza
Zmiana taktyki rosyjskich dronów w strefie konfliktu pokazuje, że Federacja Rosyjska nie przestaje szukać nowych sposobów prowadzenia wojny. Wykorzystanie dronów na dużych wysokościach oraz uruchamianie dronów-imitatorów stwarza nowe wyzwania dla ukraińskich służb i systemów obrony powietrznej. Sytuację dodatkowo komplikuje duża liczba dronów, które mogą być wystrzelone w ramach jednego ataku.
Czytaj także
- Dronowa podnóżka. Zełenski powiedział, jak Chiny pomogły Rosjanom
- Syrski ogłosił uruchomienie Szkoły Instruktorów
- W Równem urodził się chłopiec poczęty po śmierci ojca na froncie
- Rosja przygotowuje nową letnią ofensywę: które obszary zamierza zdobyć
- Atak 400 dronami. Zelenski opowiedział o bezprecedensowej operacji na froncie
- Jak kontrola Rosjan nad ZAEZ może wpłynąć na okupację Dniepropietrowszczyzny: dane ISW