Kryzys przedwyborczy w Rumunii: jak Trump i Putin atakują europejski centryzm.


Rumunia: kryzys polityczny i zagrożenie dla demokracji
Rumunia, sąsiad Ukrainy z populacją 19 milionów, znalazła się w centrum politycznego konfliktu między USA a europejskimi centrowymi. Europejczycy martwią się manipulacjami ze strony Rosji w wyborach w kraju.
W listopadzie ubiegłego roku, ultra-nacjonalistyczny kandydat i prorosyjsko nastawiony Kelin Georgescu nagle pojawił się i wygrał w pierwszej turze wyborów, wywołując kryzys konstytucyjny. Kryzys ten sparaliżował Rumunię.
W grudniu, przed drugą turą wyborów, sąd konstytucyjny ogłosił, że wybory zostały skompromitowane i ich wyniki mają być unieważnione. Powtórne wybory zaplanowane są na maj.
Ostatnia decyzja organów wyborczych - zakaz Georgescu udziału w wyborach. Dano mu kilka dni na odwołanie, ale jego szanse na sukces są dość nikłe.
Demokracja rumuńska znalazła się pod zagrożeniem z powodu rozczarowania politycznym establishmentem. Propozycje Georgescu dotyczące radykalnych zmian wywołały oburzenie wśród wielu obywateli i obserwatorów.
Wystąpiły również kontrowersje między zwolennikami Unii Europejskiej, którzy obawiają się wpływów Rosji, a tymi, którzy wzywają do nie ingerowania w sprawy innych krajów. Elon Musk i wiceprezydent USA JD Vance podzielili się swoimi przemyśleniami na ten temat.
Problemy w relacjach z Rosją i USA niepokoją Bukareszt. Wcześniej Rumunia prowadziła prorosyjską politykę, opierając się na USA, ale teraz sytuacja zmieniła się za czasów prezydentury Trumpa, a jej proeuropejska kultura polityczna jest zagrożona. Rumunia szuka sojuszu z USA, ale nie oznacza to całkowitego odwrócenia się od Rosji.
Czytaj także
- Komitet zatwierdził kandydaturę Swiridenko na stanowisko premiera
- Nardep wyjaśnił, dlaczego w rządzie nie będzie 'nowych twarzy'
- W Odessie zatrzymano urzędnika za łapówkę - szczegóły schematu
- Wypłaty dla policjantów — jakie wsparcie finansowe przewiduje państwo
- Kobieta pobiła pracownika TCK za mobilizację syna — jak ukarał sąd
- Zeleński złożył do Rady kandydaturę Szmyhala na ministra obrony