Na Odesie mężczyzna odmówił służby wojskowej z powodu wiary, ale na sądzie zapomniał "Ojcze nasz".


Sąd w Odesie rozpatrzył sprawę mężczyzny, który nie chciał służyć w Siłach Zbrojnych, powołując się na swoje przekonania religijne. Sąd ustalił, że mężczyzna odmówił przyjęcia wezwania do jednostki wojskowej w lutym 2024 roku. Wyrok sądu zaznacza, że nie był w stanie w pełni przeczytać modlitwy oraz kilku przykazań.
Mężczyzna wyjaśnił na sądzie, że nie pragnie służyć, ponieważ ma żonę i dwoje dzieci, a służba wojskowa może zagrażać jego życiu i interesom rodziny. Wyraził także swoją niezgodę z wnioskiem wojskowego biura o jego zdolności do służby, ale nie zaskarżył go z powodu braku informacji na temat takiej możliwości.
Żona oskarżonego oświadczyła, że nie chciała, aby jej mąż służył w wojsku i zleciła mu napisanie odmowy. Wspomniała również o jego rzekomej religijności. Żaden ksiądz, którego odwiedzał, nie został jednak wskazany.
Sąd uznał mężczyznę za winnego odmowy mobilizacji i skazał go na trzy lata pozbawienia wolności. Wyrok może być zaskarżony.
Czytaj także
- Przedłużenie stanu wojennego przez Radę, nowe podejrzenia wobec byłego zastępcy Jermaka. Najważniejsze informacje z 16 kwietnia
- Lubiniec zwrócił się do ONZ i Czerwonego Krzyża w sprawie egzekucji jeńca w Doniecku
- MSZ poinformowało, ile razy Rosja naruszyła energetyczne zawieszenie broni
- Święta góra Kim Dzong Una uzyskała status globalnego geoparku UNESCO
- Agencja Zakupów Obronnych podpisała umowy z 76 producentami UAV
- Na Donbasie okupanci zastrzelili wziętego do niewoli obrońcę