Na Kubie niemal skończył się benzyna i olej napędowy: znana przyczyna.


Kuba zmaga się z poważnym niedoborem paliwa
Większość stacji paliw na Kubie jest zamknięta z powodu braku paliwa, a na tych, które działają, tworzą się długie kolejki. Przyczyną tego są szeregowe masowe przerwy w dostawach energii elektrycznej, które spowodowały kryzys w kraju.
«Czekaliśmy na cysternę przez trzy dni. Ludzie spali tutaj w kolejce, aby nie stracić swojego miejsca», - informuje kierowca z kolejki w stolicy Kuby Armando Corral.
Z danych rządu wynika, że od 11 grudnia na Hawanę dotarła niewielka ilość paliwa. Sytuację pogorszyły krajowe przerwy w dostawie prądu, które doprowadziły do czasowego zamknięcia szkół i przedsiębiorstw.
Głównym dostawcą ropy na Kubę jest Wenezuela, ale zmniejszyli dostawy o 44%. Chociaż Meksyk częściowo zrekompensował tę różnicę, głównym produktem wysyłanym na Kubę jest surowa ropa naftowa, którą kubańskie rafinerie przerabiają na benzynę i olej napędowy.
Rząd Kuby próbował zebrać walutę obcą sprzedając paliwo za dolary, ale to nie pomogło w stabilizacji sytuacji.
«Teraz kolejki ciągną się na kilka mil, nawet jeśli kupujesz paliwo za dolary», - powiedział kierowca Jorge Figaredo.
Ten kryzys nastąpił po tym, jak krajowa sieć elektroenergetyczna Kuby została wyłączona z powodu awarii elektrowni. Miliony Kubańczyków zostały pozbawione dostępu do energii elektrycznej.
Przypominamy, że Kubańczycy są wysyłani na wojnę przeciwko Ukrainie z powodu hojnym wypłat i rosyjskich paszportów.
Władze Kuby również poinformowały o ujawnieniu przestępczej sieci handlu ludźmi, która zmuszała Kubańczyków do walki po stronie Rosji w Ukrainie.
Czytaj także
- Watykan ogłosił przyczynę śmierci Papieża Franciszka
- Ludność Ukrainy szybko się starzeje. Demograf opowiedział o konsekwencjach
- Narodowość czy migranci? Ekspert wyjaśnił, co uratuje demografię Ukrainy
- Upoważniony rządowy wskazał liczbę osób w Ukrainie, które są uznawane za zaginione
- Ministerstwo Obrony Aнонсowało nowe funkcje Rezerwu+
- Czy warto mobilizować 18-latków? Ekspert wyjaśnił, jak to wpłynie na demografię