Milewski opowiedział o problemach, jakie miał z powodu piwa w Turcji.


Gwiazda futbolu Artem Milewski opowiedział o nieprzyjemnym incydencie, który miał miejsce w Turcji
Artem Milewski, znany były zawodnik, postanowił przypomnieć sobie jedną nieprzyjemną historię, która zdarzyła się podczas jego występów w Turcji.
'Pewnego razu, po zwycięskim meczu wyjazdowym, wracaliśmy autobusem. Było mi bardzo gorąco, więc zatrzymaliśmy się na stacji benzynowej, żeby się orzeźwić. Wszyscy Turcy poszli do lodówki z wodą, a ja poszedłem do innej, gdzie stało piwo. Wziąłem trzy puszki Heinekena, żeby nie być zbyt bezczelnym.'
Milewski od razu poczuł, że coś jest nie tak.
'Kiedy usiadłem w autobusie, wszyscy zwrócili na mnie uwagę i spojrzeli dziwnie'
Sam Artem nie widział w tym nic złego.
'Już w drodze litewski bramkarz Karczemarka powiedział mi: 'Tutaj nie wypada pić piwa, Turcy mogą cię sprzedać'. Ale nie rozumiałem, dlaczego to źle. To było zwykłe piwo po meczu, ale Turcy tego nie rozumieli'
Ta sytuacja doprowadziła do konfliktu z kierownictwem klubu.
'Po przybyciu wezwano mnie do kierownictwa klubu i oskarżono o to, że zrobiłem awanturę w autobusie. W rezultacie mnie sprzedano. Po tym szczególnie się nie zaprzyjaźniłem z Turkami, bo oni ciągle sprzedają.'
Milewski grał za Gaziantepspor od września do grudnia 2013 roku.
Ob dziś, 7 marca, w 20. kolejce mistrzostw Ukrainy w piłce nożnej, drużyna Lewy Brzeg pokonała Weres 2:0. Napastnik gospodarzy Dmitrij Shastal zdobył fantastycznego gola z połowy boiska.
Czytaj także
- Wyniki ćwierćfinałów Ligi Mistrzów: determinacja PSG, miażdżące zwycięstwo Barcelony
- Matki i obrazy. Ceremonia wręczenia nagród na mistrzostwach Europy w zapasach zakończyła się skandalem
- Ukraiński karateka odmówił zrobienia wspólnego zdjęcia z Rosjaninem po zawodach
- Budanow spotkał się z Milewskim i Aliyevem (zdjęcie)
- Reprezentacja Ukrainy w siatkówce siedzącej zdobyła srebrny medal Złotej Ligi Europejskiej
- „Kosmiczna kwota”. Były gracz CSKA opowiedział, ile „Dynamo” płaciło za punkty odebrane „Szachtarowi”