Dowódca jednego z batalionów 'Azow' opowiedział, jak bracia nazywają Redisa.
24.11.2024
1412

Dziennikarz
Szostal Oleksandr
24.11.2024
1412

Wielu żołnierzy batalionu 'Azow' szybko wraca do służby po pobycie w niewoli. Jednym z powodów jest inspiracja, którą daje im ich dowódca Denis Prokopienko, który zaraz po powrocie przystępuje do pracy. O tym opowiedział dowódca jednego z batalionów Białej Gwardii 'Azow' Arsen Dytryk.
Przyjaciel Redis - to człowiek wojny - 'Bóg wojny', tak go nazywamy. On żyje wojną, nowościami, czymś innym. Jeśli widzimy, że dowódca pracuje 24/7, myśli o czymś nowym - taktyka, środki... Nie możemy być smutni, musimy być otwarci.
Wcześniej dowódca batalionu 'Azow', pułkownik Denis Prokopienko, wezwał do głębokich zmian w zarządzaniu wojskiem i organizacji sił w celu skutecznego prowadzenia wojny.
Czytaj także
- Ocena poparcia Trumpa spadła do najniższego poziomu od jego powrotu
- Wyznaczono prawdopodobną datę pogrzebu Papieża Rzymskiego
- Ministrowi bezpieczeństwa wewnętrznego USA ukradziono w restauracji – CNN
- Watykan opublikował testament papieża Franciszka
- Trump odwiedzi pogrzeb Papieża Rzymskiego
- Burmiś miasta w Południowej Kalifornii zaproponował rozdanie narkotyków bezdomnym