Generał oszacował, ile wojskowych potrzebuje Rosja w obwodzie kurskim do wyparcia sił ukraińskich.


Deadline Putina dotyczący wycofania Sił Zbrojnych Ukrainy z terytorium Rosji do połowy października, prawdopodobnie nie zostanie spełniony. Rosyjskiej armii brakuje już zasobów w żywej sile, i nie dotyczy to tylko wschodniej Ukrainy.
O tym powiedział generał porucznik Igor Romanienko, założyciel fundacji charytatywnej „Zamknijmy niebo Ukrainy”, w wywiadzie dla FREEДОМ.
„Według zagranicznych ekspertów, aby nie tylko zatrzymać natarcie naszych wojsk, ale także wypchnąć je do granic, przeciwnik będzie potrzebował od 80 do 120 tysięcy wojskowych. Te wojska muszą otrzymać odpowiednie środki, których przeciwnikowi obecnie brakuje. Wiemy, że toczą się ciężkie walki na wschodzie i przeciwnikowi również brakuje sił do wszystkich kierunków, które były wcześniej”, komentuje ekspert.
Zdaniem Romanienki, z powodu niewystarczającej liczby wojsk rosyjskie okupanty są zmuszone przenosić swoje akcenty w obwodzie donieckim – z Pokrowska do Kurasowa, a następnie do Ugleodaru. Tymczasowo rosyjska armia ponosi znaczne straty, a zasoby na wszystkich kierunkach są ze sobą powiązane.
„Ponieważ nasze kierownictwo wojskowe i polityczne rozumie, że zasobów mamy mniej niż RF, w celu osiągnięcia celu musimy rozwijać działania asymetryczne, które, jak widzieliśmy na kierunku kurskim, doprowadziły do niespodziewanych rezultatów przy niewielkich siłach przeciwnika”, podkreśla on.
Generał zaznacza również, że operacja kurska Sił Zbrojnych Ukrainy osiągnęła już kilka celów, w tym stworzenie strefy buforowej.
„Rosjanie zgromadzili swoje siły w 35 tysiącach wojskowych i posunęli się o 10 km w obwodzie charkowskim, ale my ich odrzucamy. Zaczynaliśmy od 15 tysięcy wojskowych i posunęliśmy się o 35-40 km w obwód kurski. Obecnie zajmujemy się utrzymaniem tej strefy buforowej... Ponadto, z wojskowego punktu widzenia trzeba zauważyć, że ta operacja zepsuła plany przeciwnika dotyczące natarcia na Suwalszczyznę, które generał Skibicki z Głównego Zarządu Wywiadu ujawnił kilka miesięcy temu, gdy wspominał o planach ataku w obwodzie charkowskim i sumske. Te plany zostały zniweczone na Suwalszczyźnie”, podsumował Igor Romanienko.
Czytaj także
- Nowym ambasadorem USA na Ukrainie została Julianna Davis
- Trump dokonał ważnych zmian w administracji: kto zajmie miejsce Walca
- Na Ukrainie aresztowano rosyjskie aktywa na 20 miliardów hrywien
- NATO rozpoczyna audyt instytucjonalny systemu edukacji wojskowej Ukrainy
- Okupanci skradli z Chersonia prawie 360 tysięcy dokumentów archiwalnych
- 'To nie jest część pokazu': szef MSZ Luksemburga skrytykował 'temporacje' od Putina