Żołnierze NATO przypadkowo wylądowali na domach w polskiej wiosce podczas ćwiczeń.


Żołnierze NATO w Polsce wylądowali w nieprzewidzianym miejscu podczas ćwiczeń desantowych. Powinni wylądować na Pustyni Błędowskiej, ale z powodu silnego wiatru wylądowali w sąsiedniej wiosce Chełło. Jeden z żołnierzy zatrzymał się na dachu domu, a drugi zaplątał się w linie elektroenergetyczne. Miejscowi mieszkańcy byli zszokowani. Straż pożarna i pogotowie przyjechały na miejsce zdarzenia i pomogły zdjąć spadochrony z linii elektroenergetycznych i dachów domów. Żaden z żołnierzy nie odniósł poważnych obrażeń, za wyjątkiem jednego z kontuzją kolana. Incydent będzie zbadany przez specjalną komisję.
Uprzednio w Łotwie znaleziono drona z ładunkiem wybuchowym, który był używany do ataków na Ukrainę. Zarejestrowano również masowy atak rosyjskich dronów na południe Ukrainy, a także zbliżanie się niezidentyfikowanych dronów do lotniska w Szwecji. Wszystkie te wydarzenia wywołały niepokój i wymagają dalszego śledztwa.
Czytaj także
- Gmina w Dniepropietrowsku ogłosiła obowiązkową ewakuację dla rodzin z dziećmi
- Amerykański myśliwiec zatonął w Morzu Czerwonym - CNN
- W Warszawie przewrócił się autobus z Ukraińcami: jest wielu poszkodowanych
- «Swoje pochowanie Franciszek opłacił sam…» Rzymskokatolicki biskup opowiedział o cnotach zmarłego Franciszka
- Na przedniej linii często gotował dla swoich towarzyszy. Przypomnijmy Romana Djakowskiego
- Minecraft: Film stał się najchętniej oglądanym w 2025 roku: ile zarobił w kinach