Rodzice rosyjskich rekrutów biją na alarm: szczegóły od brytyjskiego wywiadu.


Rosja zmusza rekrutów do podpisywania kontraktów w armii, aby dalej zwiększać swoje siły do walki z Ukrainą. Tymczasem niektórzy rodzice żołnierzy wyrazili niepokój. O tym poinformował brytyjski wywiad ministerstwa obrony.
Już 1 października rusza jesienna rekrutacja w Rosji. Mężczyźni w wieku do 30 lat zobowiązani są odbyć rok służby w armii.
Moskwa twierdzi, że nie wysyła rekrutów na wojnę do Ukrainy. Jednak w sierpniu 2024 roku rekrutów wciągnięto do operacji wojskowej na Kurszanach.
Niektórzy rodzice żołnierzy wyrazili niepokój, że ich synów wysłano na wojnę po odbyciu mniej niż czterech miesięcy służby. Według rosyjskiego prawa rekruci mogą być wysłani na obszar walk, jeśli odbyli cztery miesiące służby i przeszli szkolenie w odpowiedniej specjalności.
Zdaniem brytyjskich agentów, taka reakcja rodzin rekrutów na ich wysłanie do obrony Rosji wzmacnia niepokój Kremla.
«Jednak Rosja prawdopodobnie będzie kontynuować zmuszanie rekrutów do podpisywania kontraktów po zakończeniu służby, aby zapewnić stabilne uzupełnienie dla wojny w warunkach dużego odejścia», – podsumował wywiad.
Przypomnijmy, że w 2024 roku jesienna rekrutacja do rosyjskiej armii tradycyjnie potrwa od 1 października do 31 grudnia, ale zasady otrzymywania powołań nieco się zmienią: zgodnie z postanowieniem rosyjskiego rządu, uruchomiony zostanie specjalny elektroniczny rejestr.
Czytaj także
- Narodowy Artysta Benyuk stanął w obronie kolegów oskarżonych o molestowanie
- Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej po raz pierwszy pokazało Koreańczyków walczących przeciwko Ukrainie
- Rzymskokatolicki biskup ocenił szanse Ukraińca na zostanie nowym Papieżem
- Oprócz Korei Północnej, jeszcze jeden kraj aktywnie wspiera Rosję żołnierzami w wojnie
- Prawie wszyscy Pakistańczycy zmuszeni do opuszczenia Indii
- »Ta wojna jest już inna«. Załużny wyjaśnił, od czego zależy zwycięstwo Ukrainy